Raport smolenski bedzie bez watpienia prawdziwym testem na rzetelnosc i sprawnosc wojskowej prokuratury. Byc moze bedzie tez jedyna instytucja z calego wachlarza rozmaitych cial, zajmujacych sie badaniem tej katastrofy, ktora nie tylko zachowa, ale moze i wzmocni swoj autorytet. Miejmy nadzieje, ze w przygotowaniu raportu zachowa sie tak, jak wyobrazali sobie Sprawiedliwosc starozytni: wyjawi prawde wskazujac winnych bez baczenia na pozycje czy partyjne szyldy.
Trzeba podkreslic, choc jest to truizmem, iz katastrofa wpisala sie w tzw wojne polsko-polska, czyli piecioletni juz konlikt miedzy PO i PiS. Ze szkoda, dodajmy, dla dojscia do prawdy oraz z krzywda dla ofiar i ich najblizszych. Postepowanie wielu przedstawicieli rzadu, dwoch glownych partii politycznych oraz wielu wiodacych dziennikarzy czy tzw autorytetow obnazylo wiele wad, w tym jakze wazna: brak odpowiedzialnosci za slowo, oraz niski poziom obiektywizmu i profesjonalizmu. Wieksze zastrzezenia mozna miec wg mnie do strony rzadowej, ktora juz niemal od dnia katastrofy, wraz z chorem glownych mediow, nie ogladajac sie na kolejnosc badania przyczyn okreslila glosami wielu przedstawicieli o winie pilotow, gen. Blasika oraz duetu Kaczynskich. Za sugestiami politycznych inspiratorow (vice przewodniczacy PO Palikot, minister SZ R. Sikorski, prezydent Walesa czy nawet ostatnio prezydent Komorowski) podazali zadni oklaskow dziennikarze, zamieniajac przy okazji obiektywne dziennikarstwo sledcze w dziennikarstwo propagandowe. Dzis chyba widzimy, ze owe sady okazaly sie mocno naciagane, a wysoce niewlasciwe i krzywdzace (delikatnie mowiac) byly juz wtedy. "Slowo wylatuje jaskolka, ale wraca wolem" powiedzial jeden z polskich wladcow, ale to byly czasy Sredniowiecza, odlegly moher i ciemnogrod. Czy ktorys z osob wywolanych ma jakies poczucie winy lub wstydu i czy zdobedzie sie na przeprosiny (bodaj ciche i prywatne) wobec rodzin mjr Protasiuka, gen. Blasika lub prezydenta Kaczynskiego? Smiem watpic. Uwagi te dotycza takze wszelkich komentarzy czy wypowiedzi komentujacych rozne dzialania rodzin ofiar katastrofy. Szczegolnie cyniczne i haniebne byly brukselskie uwagi premiera Tuska czy ministra Grasia, za ktore pozniej premier polgebkiem raczylbyl przeprosic.
W ten konflikt wpisal sie tez PiS, niejako w odpowiedzi oskarzajac PO o moralna odpowiedzialnosc za balagan w przygotowaniu wizyty, a w ekstremalnych przypadkach o wspoludzial w zamachu. Co do pierwszego zarzutu, pokladam nadzieje w prokuraturze, iz w soim raporcie w sposob klarowny przedstawi kto za co byl odpowiedzialny, a sprawa politykow bedzie wyciagniecie z tego wnioskow na przyszlosc. Zarzut drugi, niezwykle powazny powinen byc w rozliczeniach traktowany na rowni z pomowieniami prezydenta Kaczynskiego o wymuszanie ladowania. Nalezy tutaj jednak rozroznic zwolennikow teorii spiskowej na tych, ktorzy uwazaja, ze zamach byl sprawka Kremla i na tych, ktorzy obwiniaja osoby z polskiego rzadu o swiadomy wspoludzial. Ja rozpatruje przypadek tych ostatnich. Czy osoby, ktore wysuwaja takie zarzuty beda w stanie przyznac sie do bledu i przeprosic? Takze uwazam, ze nie.
Zle tez sie stalo, ze spontaniczna reakcja spoleczenstwa zostala dla tak malostkowych celow zmarnowana. Nikt nie spedzal tysiecy ludzi na ulice Warszawy ani pod Palac na Krakowskim Przedmiesciu. Bylismy tam z potrzeby bycia razem i aby wyrazic nasz smutek i bol. Prawda jest tez, ze pojaiwil sie gniew i gorycz, gdy oto w czesci mediow z godziny na godzine Baba Jaga przemienila sie w czula i bardzo przyjazna Pania Prezydentowa a Kartofel i Shrek2 w nieco staromodnego, ale milego Prezydenta, moze naiwnego, ale bez watpienia patriote. Z pewnym zdziwieniem przyjalem tez zapewnienia p.o. Prezydenta B. Komorowskiego ze powinnismy byc dumni, bo panstwo polskie zdalo egzamin. Wypowiedziane juz po przejeciu wladzy (tylko czemu, jesli musialo odbyc sie to tak szybko, a ciala prezydenta nie znaleziono, decyzji nie podjal TK?) brzmialy jak czarny humor, a dzis chyba porownujac dzialania rzadow Polski i Rosji mozemy stwierdzic, ze do egzaminu rzad przystapil, ale chyba kompletnie go oblal.
